Liczba ofiar śmiertelnych eksplozji, do której doszło w sobotę w największym irańskim porcie handlowym Szahid Radża’i w mieście Bandar-e Abbas, wzrosła do 65 – przekazała agencja Reutera, powołując się na komunikat władz lokalnych.
Ponad 120 rannych nadal przebywa w szpitalach.
Irański minister spraw wewnętrznych Eskandar Momeni ogłosił w poniedziałek późnym popołudniem, że spowodowany eksplozją pożar został ugaszony – przekazała agencja AP.
Agencja przypomniała, że – według niezweryfikowanych informacji – port miał w marcu odebrać transport substancji niezbędnych do produkcji stałego paliwa do pocisków balistycznych. Natomiast agencja informacyjna ISNA doniosła, że ładunek, który spowodował wybuch, nie został zgłoszony organom celnym. Zdaniem AP tylko władze najwyższego szczebla mogły zezwolić na obejście procedur normalnie obowiązujących w porcie.
Rząd w Teheranie natychmiast zaprzeczył, ale nie wyjaśnił, co spowodowało eksplozję, która – jak powiadomiła AP po analizie zdjęć satelitarnych – zniszczyła dwa budynki i doprowadziła do powstania w porcie krateru o średnicy kilkudziesięciu metrów.
Portal Dawn podał, że zamieszczone w mediach społecznościowych nagrania wskazują na to, że pożar zaczął się w miejscu, w którym – poza magazynem – ustawionych było kilka kontenerów.
Poniedziałek był w całym Iranie dniem żałoby narodowej, a w prowincji Hormozgan trzydniowa żałoba rozpoczęła się już w niedzielę.
PAP / os/ szm/