Czwartek, 8 maja
Życie rannego strażnika uniwersyteckiego nie jest zagrożone – poinformowała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Przypomnijmy, w środę około godz. 18. 40 na terenie Uniwersytetu Warszawskiego doszło do zabójstwa. Z informacji policji i prokuratury wynika, że 22-letni mężczyzna, student III roku prawa na UW zaatakował siekierą 53-letnią pracowniczkę UW, która zamykała drzwi do Auditorium Maximum. Kobieta nie żyje. Jak przekazała na swoim profilu na X Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego Meditrans SPZOZ w Warszawie, ofiara doznała licznych ran ciętych i rąbanych kończyn górnych i dolnych.
Jak się później okazało, na pomoc kobiecie ruszył 39-letni pracownik Straży UW, ale napastnik i jemu zadał dotkliwe rany. „Mężczyzna ma rany cięte obu dłoni oraz głowy” – podawał Meditrans. Pomocy interweniującej straży udzielił funkcjonariusz SOP, który ochraniał przebywającego w tym czasie na UW ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
W związku z tragedią czwartek został ogłoszony dniem żałoby na Uniwersytecie Warszawskim. Odwołane zostały wydarzenia organizowane przez centralę Uniwersytetu. Wywieszono czarne flagi; rektor ogłosił czwartek dniem wolnym od pracy i nauki.
Środa, 7 maja
Portierka zaatakowana przez 22-letniego sprawcę na kampusie UW miała ponad 60 lat. Ranny został także ochroniarz, który jest w stanie krytycznym – dowiedziała się PAP.
O godz. 18.40 na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego przy Krakowskim Przedmieściu doszło do wydarzenia o charakterze kryminalnym
– powiedział PAP kom. Rafał Rutkowski z Komendy Stołecznej Policji.
Z kolei rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba poinformował, że sprawca zabójstwa został zatrzymany.
To 22-letni obywatel Polski, nie jest mieszkańcem Warszawy
– powiedział PAP.
Dodał, że sprawca zaatakował ponad 60-letnią portierkę w Audytorium Maximum. Rzucił się także na próbującego interweniować ochroniarza, który jest w stanie krytycznym.
Na miejscu trwają intensywne prace funkcjonariuszy policji i prokuratury. Zabezpieczono monitoring. Nie są na razie znane powody, dla których 22-latek za pomocą – jak podał TVN – toporka – zaatakował pracowników UW.
PAP, IAR