Prezydent USA Donald Trump ocenił w poniedziałek, że dzięki mediacji doprowadził do powstrzymania konfliktu nuklearnego między Indiami i Pakistanem. Jak powiedział, dokonał tego m.in. grożąc wstrzymaniem handlu ze stronami konfliktu.
Powstrzymaliśmy konflikt nuklearny. Myślę, że to mogłaby być okropna wojna nuklearna. Miliony ludzi mogłyby zginąć. Więc jestem bardzo z tego dumny
– powiedział Trump podczas konferencji prasowej na temat obniżenia ceny leków w Białym Domu.
Trump ocenił, że Stany Zjednoczone „bardzo pomogły” w osiągnięciu „natychmiastowego, pełnego i stałego” zawieszenia broni między zwaśnionymi państwami oraz że dokonał tego m.in. za pomocą gróźb zaprzestania handlu z obiema stronami konfliktu.
Powiedziałem: +chodźcie, będziemy z wami dużo handlować (…) jeśli to zatrzymacie, będziemy handlować. Jeśli tego nie zatrzymacie, nie będziemy handlować+
– relacjonował Trump.
Ludzie nigdy tak naprawdę nie używali handlu w taki sposób, jak ja, mogę wam powiedzieć. I nagle powiedzieli: +myślę, że przestaniemy+. I tak zrobili, i zrobili to z wielu powodów, ale handel jest czymś wielkim
– ocenił.
Trump podkreślił, że ważną rolę w rozmowach odegrali sekretarz stanu USA Marco Rubio i wiceprezydent J.D. Vance. Z kolei władze Indii po zawarciu porozumieniu minimalizowały rolę USA w całym procesie, podczas gdy premier Pakistanu Shehbaz Sharif chwalił Trumpa i jego przywództwo.
Starcia zbrojne między Indiami i Pakistanem, posiadającymi broń atomową, wybuchły 7 maja po ataku Indii na cele w Pakistanie. Miał być to odwet za atak terrorystyczny z 22 kwietnia w Pahalgam, w indyjskiej części Kaszmiru, w którym zginęło 26 osób. Pakistan oświadczył, że nie ma z tym z zamachem nic wspólnego. W reakcji na atak Indii wojska pakistańskie przeprowadziły serię uderzeń na cele w Indiach. Do soboty we wzajemnych ostrzałach zginęło co najmniej 66 osób.
Agencja Reutera podała w sobotę, powołując się na szefa resortu spraw zagranicznych Pakistanu Ishaqa Dara, że Delhi i Islamabad porozumiały się w kwestii pełnego zawieszenia broni. Potwierdziła tym samym słowa Trumpa, który wcześniej ogłosił w internecie, że oba państwa zgodziły się na pełne i natychmiastowe zawieszenie broni.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński /PAP/osk/ akl/








