18 maja to Światowy Dzień Pieczenia, a ściślej mówiąc — dzień samodzielnego pieczenia ciast. Każdy z nas choć raz próbował upiec coś słodkiego. Często takie wypieki z czasem stają się częścią rodzinnej tradycji, skrzętnie zapisywane w grubych zeszytach naszych mam czy babć. To swoiste rodzinne książki kucharskie, których treść przekazywana jest z pokolenia na pokolenie.
Przepisy te mają często swoje niepowtarzalne, domowe nazwy, jak: sernik babci Tereni, drożdżówka cioci Broni czy tort ziemniaczany cioci Krysi. W tych niepozornych, odręcznie spisanych notatkach kryje się nie tylko kulinarne bogactwo, ale też piękno rodzinnych wspomnień i międzypokoleniowych więzi.
Warto dbać o te przepisy — wiele z nich, odpowiednio udokumentowanych, może trafić na listy regionalnych produktów tradycyjnych i na stałe zagościć w kanonie kuchni lokalnej.
O urokach rodzinnych receptur i znaczeniu domowego pieczenia rozmawiają autorzy „Kulinarnych Pogaduch” — Ewa Niedziałek-Szeliga oraz Krzysztof Zieliński, regionalista, historyk i znawca kulinariów.








