26 lipca w Singapurze rozpocznie się rywalizacja w mistrzostwach świata w skokach do wody. Sześcioosobową reprezentację Polski w całości tworzą reprezentanci KSW Stali Rzeszów: Andrzej Rzeszutek, Kacper Lesiak, Robert Łukaszewicz, Aleksandra Błażowska, Maria Łukaszewicz i Kaja Skrzek.
W tym artykule
Przygotowania na Tajwanie
Trenerami kadry są Borys Rozenberg oraz Andrzej Kozdrański. Reprezentanci Polski mają już za sobą dwa zgrupowania w Barcelonie i Rzeszowie, a od niedzieli przygotowują się na Tajwanie w Tajpej.
To są już dosłownie ostatnie momenty przed turniejem, żeby doszlifować formę. Mistrzostwa świata to ogromna impreza, gdzie są wszystkie wodne dyscypliny i jest multum ludzi. W Azji przede wszystkim klimat jest znaczącą różnicą. Jest duszno, wilgotno i bardzo gorąco, co bardzo wpływa na rywalizację. Dlatego niedawno byliśmy na zgrupowaniu w Barcelonie, żeby się troszkę do tego klimatu przygotować. Tutaj jeszcze może uderzy w nas jeden aspekt, którym jest jedzenie. Wiadomo, że na mistrzostwa świata jest też kuchnia europejska, ale jednak się czymś od naszej różni, więc trzeba uważać
– powiedział Kacper Lesiak, który po raz czwarty wystartuje na mistrzostwach świata.
Dziesięć dni intensywnego skakania
W Singapurze wystąpią ci sami reprezentacji Polski, którzy brali udział w mistrzostwach Europy w Turcji.
Praktycznie wystartujemy w tych samych konkurencjach, co na mistrzostwach Europy. Jedynie zrezygnowaliśmy z synchronu mix z wieży 10 metrowej. Robert Łukaszewicz ze swoją siostrą Marysią nie wystartują w tej konkurencji. Jest to spowodowane tym, że mistrzostwa świata trwają bardzo długo. Czeka nas prawie dziesięć dni intensywnego skakania codziennie. Konkurencje są bardzo długie, bo przypomnę tylko, że na ostatnich mistrzostwach na trampolinie 3-metrowej startowało prawie 70 zawodników. Tym samym konkurs trwa ponad 5 godzin, a jest to ogromne przeciążenia psychiczne dla zawodników, jak i dla trenerów
– podkreślił trener Andrzej Kozdrański.
Rywalami czołowe reprezentacje świata
Szkoleniowiec biało-czerwonych nie ukrywa, że liczy m.in. na dobre występy Andrzeja Rzeszutka, mistrza Europy na trampolinie 3 m, czy też Kai Skrzek i Aleksandry Błażowskiej w rywalizacji synchronicznej (na ME zajęły piąte miejsce).
Chcemy się pokazać w kilku finałach i zająć punktowane miejsca. Forma zaczyna zwyżkować, co nas tylko cieszy. Na pewno poprzeczka na MŚ pójdzie mocno w górę, bo dochodzą reprezentacji Chin, Meksyku, USA czy Australii. To są czołowe reprezentacje na świecie, więc my też chcemy się dobrze pokazać na ich tle
– dodał Kozdrański.
Polscy zawodnicy są przygotowani do walki
Rywalizacja będzie obywać się na zamkniętym obiekcie, a nie jak w przypadku dwóch poprzednich mistrzostw Europy pod gołym niebem.
Są zawodnicy, którzy lubią skakać na krytym basenie, a są też tacy, co lubią na odkrytych obiektach. Widzę, i to od wielu lat, że Polacy bardzo dobrze sobie radzą na basenach odkrytych. Nie wszystkie kadry narodowe potrafią sobie poradzić ze słońcem, deszczem czy wiatrem, a to potrafi psuć mocno skoki. My, gdzie przecież nie mamy takiego basenu odkrytego, bardzo dobrze sobie z tym radzimy, co zresztą widać po mistrzostwach Europy. Generalnie jednak nie zwracamy na to uwagę. Jeśli wiemy, że mistrzostwa są na basie krytym, to układamy cały cykl przygotowań pod taki obiekt
– mówił trener reprezentacji Polski.
W historii startów na mistrzostwach świata Polska nie zdobyła jeszcze medalu i taki sukces w Singapurze byłby nie lada niespodzianką.
W tle igrzyska olimpijskie
Nie liczymy w Singapurze na jakieś bardzo wysokie miejsca, powiedzmy medalowe. Wiemy jednak, gdzie jesteśmy i że stać nas na osiągnięcie finałów. To jest pierwszy etap, żeby później, im bliżej do kwalifikacji olimpijskich, by ta grupa była już liczna. Nie tak jak ostatnio, gdy był tylko Robert Łukaszewicz. Mamy już naprawdę realnie szóstkę zawodników, która ma spore szanse zakwalifikować się na igrzyska. Oczywiście, to są jeszcze ponad dwa lata ciężkiej pracy. Wiadomo, wszystko się może zdarzyć. Miejmy nadzieję, że tak jak idzie teraz, tak będzie do samego końca i będziemy się cieszyć z licznego grona naszych olimpijczyków w Los Angeles
– zakończył Kozdrański. (PAP)






![Radio Biwak wraca na naftowy szlak - Krosno [ZDJĘCIA] 7 - Polskie Radio Rzeszów Radio Biwak wraca na naftowy szlak – Krosno [ZDJĘCIA]](https://radio.rzeszow.pl/wp-content/uploads/2025/07/Radio-Biwak-wraca-na-naftowy-szlak-–-Krosno.jpg)

