W tym wydaniu naukowego cyklu udajemy się w Bieszczady, żeby patrzeć w gwiazdy. W Parku Gwiezdnego Nieba możemy doświadczyć to, czego w wielu miejscach świata już nie ma, czyli ciemnego nieba bez zanieczyszczenia światłem.
W tym artykule
Miejsce wolne od świetlnego smogu
Park został utworzony w 2013 roku z inicjatywy słowackiego astronoma Pavola Ďuriša. To jedno z ostatnich miejsc w Europie, gdzie nocne niebo jest niemal wolne od zanieczyszczeń światłem. Tylko południowa część Bieszczadów może być dziś uznana za prawdziwie ciemną, nietkniętą przez świetlny smog.
Bieszczady od zawsze przyciągały tych, którzy szukają kontaktu z naturą. Dziś, dzięki Parkowi Gwiezdnego Nieba, stają się również schronieniem dla nocnej ciemności – zjawiska, które współczesny świat niemal całkowicie zatracił. W miastach nigdy nie zobaczymy tylu gwiazd, nawet w miejscowościach wiejskich, gdzie oświetlenie jest ograniczone, można dostrzec około 2500 gwiazd. Tymczasem w Bieszczadach, w bezksiężycową, bezchmurną noc, nasze oczy są w stanie zarejestrować ponad 7000 punktów świetlnych na niebie, w tym gwiazdy o jasności 7,4 magnitudo.
Ciemność to podstawa ekologii
Naturalna ciemność jest też kluczowym zasobem ekologicznym. Większość ssaków to stworzenia nocne, ich cykl życia opiera się na rytmie dnia i nocy. Wprowadzenie sztucznego światła zmienia ich zachowania, wpływa na rozmnażanie, migracje i przetrwanie. Dla ludzi również nocne światło jest zakłóceniem, które wpływa na jakość snu, zdrowie i ogólną kondycję psychofizyczną.
Wiedza i doznania
Dlatego Park Gwiezdnego Nieba w Bieszczadach pełni podwójną rolę, z jednej strony chroni środowisko przed nadmiernym sztucznym oświetleniem, z drugiej edukuje i inspiruje. Najczęściej od maja do października organizowane są tu pokazy astronomiczne, z prelekcjami, teleskopami i wskazaniem konstelacji laserem. Uczestnicy mogą zobaczyć planety, mgławice i galaktyki, a czasem także zjawiska rzadkie, jak światło zodiakalne – rozproszone światło słoneczne widoczne w chłodne, przejrzyste noce.
Z twórcą parku Pavlo Durisem rozmawia Szymon Taranda.
—








