Diabeł Łańcucki, przedstawiciele rodu Lubomirskich i Potockich to główni bohaterowie dwóch wystaw, które można zobaczyć w Muzeum-Zamku w Łańcucie. Ekspozycje przybliżają właścicieli dóbr łańcuckich, ich życie, a także opowiadają o ich wsparciu dla sztuki, kultury i nauki.
W tym artykule
Muzeum-Zamek w Łańcucie jest jedną z najpiękniejszych rezydencji arystokratycznych w Polsce. Słynie ze znakomitych wnętrz mieszkalnych i niezwykłej kolekcji pojazdów konnych.
Historia rodów Lubomirskich i Potockich
Jak przekazała starszy specjalista ds. marketingu i komunikacji łańcuckiego zamku Joanna Garbulińska-Charchut, ekspozycja „Właściciele dóbr łańcuckich” jest opowieścią o właścicielach majątku łańcuckiego, czyli ludziach, którzy przez wieki kształtowali to miejsce.
To historia nie tylko o nich, ale również o ich życiu i przemianach, jakie zachodziły w łańcuckiej posiadłości na przestrzeni lat
– wyjawiła Garbulińska-Charchut.
Zwiedzający poznają historię dóbr łańcuckich, pierwszych właścicieli „Diabła Łańcuckiego” i przedstawicieli rodu Lubomirskich i Potockich.
Przed laty zamek miał 400 obrońców i 80 dział
Jak przypomniała Garbulińska-Charchut, początkowo zamek w Łańcucie posiadał założenia obronne, wyposażone w 80 dział i załogę liczącą 400 obrońców.
W 1629 roku Stanisław Lubomirski przejął od Stadnickich dobra łańcuckie, w zamian za uregulowanie długów i dopłatę 250 tys. zł
– przekazała pracownica Muzeum-Zamku w Łańcucie.
Dodała, że wystawa to przegląd wybranych najważniejszych dokonań poszczególnych właścicieli rezydencji, a te były różne, związane nie tylko ze sztuką, ale również z mecenatem, ale także z realnym wpływem na gospodarkę.
Zamkiem władały również rody Pileckich i Stadnickich
Obecnie Łańcut kojarzony jest bowiem głównie z rezydencją Lubomirskich i Potockich, tymczasem kiedy w połowie XVII w. Lubomirscy wznieśli swoją siedzibę (przejętą później przez Potockich), na dawnym Wzgórzu Zamkowym, zwanym obecnie Plebańskim, stał jeszcze stary zamek dwóch poprzednich rodów: Pileckich i Stadnickich.
Dzięki wystawie zwiedzający mogą zapoznać się m.in. z jednym z największych awanturników I Rzeczpospolitej, czyli Stanisławem Stadnickim zwanym Diabłem Łańcuckim, poznać wybrane zasługi I ordynata łańcuckiego Alfreda Wojciecha Potockiego, który nie tylko zlecił budowę ujeżdżalni, ustanowił ordynację, ale również wspierał przemysł.
W trakcie swojej działalności założył np. cukrownię, szwalnię i browar oraz wspierał funkcjonowanie „Tygodnika Rolniczego i Przemysłowego
– opowiedziała Garbulińska-Charchut.
Właściciele Łańcuta wspierali sztukę, kulturę i naukę
Z kolei wystawa „Mecenat właścicieli Łańcuta” jest opowieścią o tym, jak właściciele Łańcuta wspierali sztukę, kulturę i naukę, jaką rolę odgrywali w opiece nad cennymi kolekcjami dzieł sztuki, edukacją.
Łańcut w ciągu wieków wyróżniał się m.in. mecenatem muzycznym, teatralnym, kulinarnym. Właściciele nieustannie powiększali kolekcję obrazów, porcelany, rzeźb, mebli, rozbudowywali księgozbiór. Prowadzili także działalność społeczną. Jako przykład podała powstanie z XIX wieku dzięki Potockim szpitala dla pracowników czy szkoły ludowej.
Wystawy znajdują się w Sali Balowej oraz na II piętrze rezydencji i można je oglądać do końca tegorocznego sezonu turystycznego, przez siedem dni w tygodniu, w godzinach otwarcia ekspozycji zamku.
(PAP)








