W Bieszczadach jeszcze nie ma tłumów, mimo to w pierwszym tygodniu wakacji ratownicy GOPR musieli udzielać pomocy osobom, które doznały kontuzji. Najbardziej pracowity był miniony poniedziałek. Z Tarnicy ewakuowana była turystka z urazem stawu skokowego. Dwie osoby schodząc z Przełęczy Orłowicza do Wetliny zabłądziły, zostały odnalezione przez ratowników, a w szybkim zakończeniu akcji pomogła zainstalowana w telefonie aplikacja „Ratunek”.
Władze Bieszczadzkiego Parku Narodowego przypominają o remoncie nawierzchni szlaku czerwonego z Wołosatego w kierunku Przełęczy Bukowskiej. Szlak pozostaje otwarty, trzeba jednak zachować ostrożność i stosować się do zaleceń służb porządkowych.
fot. archiwum