Około 80 interwencji odnotowali ratownicy Bieszczadzkiego GOPR podczas wakacji. Głównie były to zachorowania, kontuzje, poszukiwania turystów, nie było wypadków śmiertelnych
– powiedział nam ratownik dyżurny Bieszczadzkiej Grupy GOPR Jakub Dąbrowski.
Jeśli chodzi o liczbę turystów, to lipiec był kiepski ze względu na pogodę, natomiast sierpień był dużo lepszy.
W niedzielę (31 sierpnia) pogoda nie sprzyja górskim wędrówkom, jest około 15 stopni i pada. Turystów jest już mniej niż w szczycie sezonu, ale niebawem wrócą, by podziwiać kolory jesieni.
GOPR-owcy przypominają, by wychodząc w góry zabrać naładowany telefon z aplikacją RATUNEK i koniecznie zapas wody oraz przeciwdeszczową odzież.
Tekst: B.Kozłowska








