Z relacji przekazanej przez 15-latka wynikało, że nieznany mężczyzna zaczepił go i jego 14-letniego kolegę na ulicy w Wiśniowej (powiat strzyżowski), szedł z nimi i wielokrotnie pokazywał im przymocowany do rękawiczki nóż.
W tym artykule
Powtarzał nastolatkom, że jeśli nie będą go słuchać i wykonywać jego poleceń, to pozbawi ich życia. Przyłożył nóż do twarzy jednego z nich i zażądał oddania telefonu komórkowego. Chłopiec wykonał jego polecenie
-relacjonuje zdarzenie strzyżowska policja.
Nastolatek zdołała zaalarmować policję
15-latek wykorzystał chwilę nieuwagi mężczyzny i zadzwonił pod numer alarmowy.
Mężczyzna zorientował się, że nastolatek rozmawia z policjantem i nakazał mu włączyć tryb głośnomówiący. Kierując wobec niego groźby, nakłonił nastolatka do odwołania interwencji oraz oświadczenia, że nie potrzebuje pomocy. Mimo tego dyżurny skierował patrole we wskazany rejon
– podaje komenda policji.
Chłopcom udało się uciec
Nastolatkowie dotarli z mężczyzną do jednego z lokali gastronomicznych. Agresor, grożąc chłopcom, nakłonił ich do kupna jedzenia, następnie skierował się z nimi w okolicę sklepu spożywczego. Chłopcy wykorzystali obecność grupy osób w tym miejscu i uciekli, ponownie skontaktowali się też z dyżurnym strzyżowskiej komendy.
Może trafić do więzienia na wiele lat
29-latek został obezwładniony i zatrzymany. Był agresywny, znieważył policjanta i mu groził. Miał w organizmie blisko dwa promile alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty. Okazało się, że działał w warunkach recydywy. Grozi mu do 20 lat więzienia.
Źródło i fot. KPP w Strzyżowie









