Na przejściu granicznym w Malhowicach strażnicy zakwestionowali autentyczność dwóch ukraińskich dowodów rejestracyjnych.
Przerobione dokumenty
Pierwszy należał do 62-letniego obywatela Ukrainy wyjeżdżającego z Polski. Mężczyznę przesłuchano i odesłano na Ukrainę. Drugi podrobiony dokument przedstawiła 50-letnia Ukrainka kierująca osobowym autem na ukraińskich numerach. Analiza potwierdziła, że dowód został przerobiony. Kobieta również została przesłuchana, a sprawą zajmuje się Straż Graniczna.
Od początku roku funkcjonariusze z Podkarpacia wykryli już 60 fałszywych dowodów rejestracyjnych.








