Podkarpackie schroniska dla bezdomnych przygotowują się do nadchodzącej zimy. Na razie jest jeszcze sporo wolnych miejsc, ale to się zmieni, gdy na dłużej spadnie temperatura. Tak jest m.in. w schronisku prowadzonym przez mieleckie koło Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, gdzie mieszka obecnie 16 osób.
W tym artykule
Potrzebne pieniądze na utrzymanie placówki
Kierownictwo schroniska liczy każdy grosz, spodziewając się po nowym roku wzrostu kosztów. Chodzi o podwyżki wynagrodzeń oraz opłat za prąd i ogrzewanie:
Ogrzewamy schronisko gazem, więc jeśli zima będzie mroźna, pojawią się ogromne koszty
– mówi kierowniczka schroniska Andżelika Cybulko.
Zbiórki i aukcje na rzecz schroniska
Placówka organizuje różne akcje charytatywne i licytacje, podopieczni będą kwestować na cmentarzach w dniu Wszystkich Świętych. Można ją wesprzeć m.in. za pośrednictwem portalu Zrzutka.pl.
Pomoc i ciepło dla potrzebujących
Na Podkarpaciu działa blisko 30 placówek udzielających schronienia osobom bezdomnym — to schroniska, noclegownie i ogrzewalnie. Łącznie mogą przyjąć około tysiąca osób.
Zima trudnym czasem dla bezdomnych
Organizacje pomocowe przypominają, że wraz z nadejściem mrozów rośnie liczba osób szukających schronienia. Władze gmin i służby ratownicze apelują, by nie przechodzić obojętnie obok osób potrzebujących pomocy — wystarczy zgłosić ich obecność odpowiednim służbom, by uniknąć tragedii.
Relacja Wojciecha Wójcika:








