Wykorzystywanie pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości na cele partyjne jest niedopuszczalne
– podkreślają lokalni politycy Koalicji Obywatelskiej.
W tym artykule
KO: Fundusz nie może być narzędziem politycznym
Chodzi zarówno o zarzuty wobec Zbigniewa Ziobry, jak i możliwy wpływ posłanki PiS Marii Kurowskiej na przyznawanie dotacji w regionie. E-maile posłanki sugerują, że środki mogły być wykorzystywane politycznie, co wiceprezydent Rzeszowa Marcin Deręgowski ocenia jako naganne.
Politycy PiS: To polityczna nagonka
Z kolei przedstawiciele PiS twierdzą, że to „polityczna nagonka”, a wyroki wydają sądy, nie politycy. Wicewojewoda podkarpacki Wiesław Buż przypomina, że parlamentarzyści mogą zabiegać o sprawy regionu, ale w ramach interpelacji i zapytań poselskich.
PSL i Konfederacja: Fundusz przestał spełniać swoje zadania
Politycy innych ugrupowań podkreślają, że Fundusz stracił swoją podstawową funkcję. Zdaniem Konfederacji i PSL pieniądze były źle wykorzystywane. Zakup garnków czy podgrzewaczy dla kół gospodyń wiejskich nie mają nic wspólnego z przeciwdziałaniem przestępczości.
Fot. Remigiusz Lewicki








