„Niedorzeczne listy do Mikołaja” Davida Griswolda, które wydało wydawnictwo Kropka, to kolejna książka, która podbiła serca uczniów z klasy 3B w Szkole Podstawowej nr 12 w Rzeszowie. Jeśli ktoś spodziewa się tradycyjnych listów do św. mikołaja, to się bardzo zdziwi. To, jak mówią, dziwne listy. Kto je pisze? M.in. dzieci, rodzice, Elfy i dinozaury. O co w nich proszą mikołaja? Elfy domagają się podwyżki za swoją pracę przy pakowania prezentów. dinozaur chce powrotu na ziemię, a jeden z chłopców prosi, by wymienić mu obecną siostrę na nową. List, który do łez rozbawił Joannę Biskup, wychowawczynię klasy 3B w Szkole Podstawowej nr 12 w Rzeszowie, to list do Grzesia, napisany z użyciem najnowszego, młodzieżowego slangu. Autor listu do mikołaja zwraca się per Ziomalu, piszą, że jest „sztos kolem”.
Listy mają w sobie bardzo dużo ironii, którą doskonale odczytują dzieci
– mówi Joanna Biskup.
To książka fenomenalna, dla każdego. Dzieci tak ją recenzują: mega fajna, jedna z najlepszych książek, ma kolorowe ilustracje, bardzo fajnie, że użyto współczesnych słów.

Fot. M. Iwanicka









