Rosja zrywając umowę zbożową, pozwalającą Ukrainie na bezpieczny transport zboża przez Morze Czarne, rozpoczęła nowy etap wojny ekonomicznej. Liczy na wzrost cen ziarna, paraliż związany z masowym zalewem zbożem krajów sąsiadujących z Ukrainą i głód w innych miejscach. – Skutek był natychmiast widoczny na giełdzie zbożowej w Chicago. Ceny pszenicy, kukurydzy i soi od razu zaczęły rosnąć – mówi dr Władysława Jastrzębska z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Ekonomistka odniosła się też do tak zwanej malinowej zmowy cenowej. – Konkurencyjność, czyli niższe ceny produktów ukraińskich wynikają z niższych kosztów produkcji. W tym kraju są lepsze gleby, które nie wymagają takiego nawożenia. Natomiast przepisy fitosanitarne i inne restrykcje narzucone przez Unię Europejską to kolejne elementy podnoszące ceny produktów krajowych – wyjaśnia.
To wszystko powoduje, że w Polsce zagraniczne produkty są tańsze niż krajowe. Zdaniem naszego gościa wymaga to działań, które będą chronić rodzime rolnictwo.
Z dr Władysławą Jastrzębską rozmawia Szymon Taranda.
fot. Dorota Wilk