W Radoszycach koło Komańczy otwarto Eko-muzeum węgla drzewnego „Na wypale”. Nie jest to typowy skansen. Działają tutaj urządzenia służące do wypału. Obsługuje je węglarz z 40-letnim stażem, mieszkający w baraku na terenie muzeum, legendarny Zbyszek Balcerzak. Pracuje, wykorzystując trzy małe retorty o pojemności ośmiu metrów sześciennych. To szczelne, metalowe zbiorniki, w których drewno przetwarzane jest na węgiel.
W muzeum jest też m.in. galeria fotografii starych wypałów i węglarzy, a ogrodzeniem są stosy drewna, tzw „metrówek”. Powstała też strefa gastronomiczna. Eko-muzeum „Na wypale” stworzyła Fundacja „Ramię w ramię – nad Osławą”. To pomysł Pawła Łabaja, który jako uczeń szkoły średniej dorabiał „na wypale”.
Relacja Janusza Jaracza.
fot. Janusz Jaracz