39-letni mieszkaniec powiatu staszowskiego miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu ponad 7 lat więzienia. Mężczyzna został zatrzymany w Nowej Dębie. Jechał samochodem całą szerokością jezdni, policjanci podejrzewali, że może być pod wpływem alkoholu. Jak przekazała rzecznik tarnobrzeskiej policji podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona „kierowca nie podawał swoich prawdziwych danych, chwiał się na nogach i miał bełkotliwą mowę. W samochodzie miał alkohol i kilkanaście puszek po piwie”.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że to nie pierwsze naruszenie prawa. Mężczyzna nie powinien wsiadać za kierownicę, bo ma dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Wcześniej został prawomocnie skazany za prowadzenie w stanie nietrzeźwości. Wyroki wydały cztery sądy: w Staszowie, Brzegu, Sandomierzu i Tarnobrzegu. Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu zdecydował, że 39-latek spędzi w areszcie najbliższe dwa miesiące. (PAP)