Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło wczoraj w Dynowie na ulicy Ożoga. Kierujący quadem 62-letni mężczyzna zginął na miejscu. – Jechał bez kasku na głowie – mówi Magdalena Żuk, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze, kierujący quadem marki Yamaha, jadący w kierunku centrum miasta na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, wjechał do przydrożnego rowu i uderzył w drzewo.
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie przypomina, że zabezpieczenie głowy jest obowiązkiem kierującego quadem i jego pasażera. – Quadem, oprócz kierowcy, może podróżować dziecko w wieku co najmniej siedmiu lat. Prędkość tego pojazdu nie może przekraczać 40 kilometrów na godzinę – wyjaśnia aspirant Magdalena Żuk i dodaje, że naganna jest również jazda w pozycji stojącej.
fot. KMP w Rzeszowie