Intensywne opady deszczu i silny wiatr sprawiły, że strażacy musieli interweniować już ponad 70 razy. – Większość wyjazdów wiązała się z pomocą przy usuwaniu połamanych drzew oraz gałęzi leżących na jezdniach i chodnikach – informuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy podkarpackiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. – W trzech przypadkach pomagaliśmy zabezpieczyć uszkodzone dachy na budynkach gospodarczych i mieszkalnych – dodaje.
Na Podkarpaciu wciąż obowiązuje ostrzeżenie pierwszego stopnia przed silnym wiatrem. Dziś może osiągać prędkość 85 km na godz. Ostrzeżenie dotyczy między innymi powiatów: brzozowskiego, jarosławskiego, lubaczowskiego, rzeszowskiego oraz Przemyśla i Rzeszowa. Rzecznik podkarpackich strażaków apeluje, by przy silnym wietrze unikać terenów zadrzewionych. Należy też pamiętać, by nie parkować samochodów przy wielkopowierzchniowych reklamach.