– Wszystkie ugrupowania pracują nad lisami wyborczymi – deklarowali na naszej antenie goście audycji Pro Publico Bono. Drugim tematem była nielegalna migracja. Jak poinformował europoseł Bogdan Rzońca, w kwestii paktu migracyjnego pojawiła się tzw. mniejszość blokująca. Jego zdaniem oznacza to, że politycy z innych krajów doszli do wniosku, iż warto jeszcze raz przemyśleć politykę migracyjną. Część natomiast uważa, podobnie jak Polska, że należy zapytać obywateli o zdanie.
– Konfederacja popiera referendum, a nawet proponuje pięć pytań, m.in. w sprawie dotowania migrantów, kosztem polskich podatników – powiedział w naszym studiu Tomasz Buczek.
Piotr Uruski z Suwerennej Polski przypomniał, że jego ugrupowanie opowiada się za przeprowadzeniem referendum. Dodał, że rząd Zjednoczonej Prawicy od lat zajmuje jednoznaczne stanowisko w tej sprawie. -Czas pokazał, że miał rację, bo imigranci wpuszczeni do Europy Zachodniej to ci, którzy dziś palą samochody na ulicach Paryża – dodał.
Zdaniem Marka Rząsy, reprezentującego PO-KO, rząd powinien zgłaszać swoje uwagi już na etapie prac nad pakietem migracyjnym. Uważa, że migranci są potrzebni w naszym kraju, gdyż zasilają polski rynek pracy.
– Byliśmy przeciw referendum i podtrzymujemy to stanowisko – nie ukrywał Wiesław Buż z Nowej Lewicy, zachęcając jednocześnie do rozmów na temat migracji i sytuacji na rynku pracy. Z kolei poseł PSL Mieczysław Kasprzak przestrzegał, że problem będzie się nasilał. – Nie ma potrzeby organizowania referendum, bo wszystkie ugrupowania są przeciw przymusowej relokacji migrantów -dodał.
fot. Dorota Wilk