Dr Mirosław Surdej z Oddziału IPN w Rzeszowie przypomniał dzisiaj na naszej antenie, że Powstanie Warszawskie było zarówno aktem militarnym, jak i politycznym. – Nie należy uważać powstania za polityczny akt skierowany wyłącznie przeciw ZSRR. Właściwe jest natomiast stwierdzenie, że zostało również w części sprowokowane przez sowiecką politykę, skierowaną przeciw polskim interesom i legalnemu rządowi polskiemu w Londynie – wyjaśnia dr Surdej. – Miało ono na celu zabezpieczenie naszych interesów, jakimi były niepodległość, suwerenność i wolność. To nie my byliśmy przeciwko Sowietom, ale Sowieci przeciwko nam. Sowieci od jakiegoś już czasu prowadzili antypolską politykę – dodał nasz gość.
– Z ówczesnego punktu widzenia sensem Powstania Warszawskiego była walka z największym ówczesnym złem, jakim był nazizm i próba zatrzymania kolejnego zła, które nacierało – powiedział rzeszowski historyk.
Bilans Powstania Warszawskiego to 16 tysięcy zabitych i zaginionych, 20 tysięcy rannych i 15 tysięcy wziętych do niewoli żołnierzy AK oraz śmierć od 150 do 200 tysięcy mieszkańców stolicy.
Więcej w rozmowie Jerzego Pasierba.
fot. Dorota Wilk