Pod pomnikiem Pamięci Żołnierzy AK Podokręgu Rzeszów w stolicy Podkarpacia odbyły się we wtorek wojewódzkie uroczystości 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Rozpoczęło je podniesienie flagi państwowej i odegranie Mazurka Dąbrowskiego.
Jak powiedziała podczas uroczystości wicewojewoda Jolanta Sawicka, godzina „W” przypomina nam o tysiącach powstańców i zwykłych mieszkańcach Warszawy, którzy po latach ucisku i terroru chwycili za broń, stając do nierównej walki z wojskami III Rzeszy. – Walczyło przede wszystkim młode pokolenie, zgodnie ze słowami „A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei, jak kamienie przez Boga rzucana na szaniec” – dodała wicewojewoda.
Z kolei marszałek Podkarpacia Władysław Ortyl w liście odczytanym przez wicemarszałka Stanisława Kruczka cytował słowa pułkownika Kazimierza Iranka-Osmeckiego – szefa wywiadu AK, który pisał „Trzeba było milcząco asystować na rogu ulicy przy egzekucji dziesięciu, dwudziestu, pięćdziesięciu przyjaciół, braci lub nieznajomych, spędzonych pod mur (…) trzeba było to wszystko przeżyć, aby zrozumieć, że Warszawa nie mogła się nie bić”.
Natomiast wiceprezydent Rzeszowa Dariusz Urbanik powiedział, że choć Powstanie nie mogło się powieść, to poza aspektem militarnym ma ono sens przede wszystkim tożsamościowy, bo do Powstania odwołujemy się zawsze kiedy szukamy odniesienia do narodowych dążeń wolnościowych i mimo tragicznych skutków jest ono jednym z fundamentów naszej tożsamości narodowej.
W trakcie uroczystości pamięć powstańców uczczono odczytaniem Apelu Poległych oraz salwą honorową. Oficjalna jej część zakończyło złożenie pod Pomnikiem wieńców i wiązanek kwiatów. Natomiast o godzinie 18.00 w Kościele pod wezwaniem Świętego Krzyża przy ulicy 3 Maja odprawiona została msza święta w intencji poległych i pomordowanych Powstańców Warszawskich oraz ludności cywilnej Warszawy.
Autor: Jerzy Pasierb
Relacja Jerzego Pasierba.
fot. Filip Kłęk