W Stalowej Woli podpisana został dziś umowa ramowa na dostawę dla polskiej armii 1400 gąsienicowych pływających wozów piechoty Borsuk wraz z wariantami specjalistycznymi. Umowę podpisały Agencja Uzbrojenia MON i Huta Stalowa Wola, reprezentująca Polską Grupę Zbrojeniową. Zatwierdził ją wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak. Wśród nowych BWP znajdzie się ponad 1000 Borsuków w wersji czysto bojowej. Pozostałe wozy to pojazdy specjalistyczne, gąsienicowe transportery rozpoznawcze Żuk, gąsienicowe wozy dowodzenia Oset, wozy ewakuacji medycznej Gotem, wozy zabezpieczenia technicznego Gekon oraz transportery rozpoznania skażeń Ares.
Jak powiedział Mariusz Błaszczak, proces bardzo szybkiej modernizacji polskiej armii cały czas trwa, a Wojsko Polskie odchodzi od broni postsowieckiej, stawiając na nowoczesne uzbrojenie zgodne ze standardami Sojuszu Północnoatlantyckiego. Szacowana wartość zamówień wykonawczych do dzisiejszej umowy ma wynieść kilkadziesiąt miliardów złotych. Pierwsze cztery Borsuki mają jeszcze w tym roku trafić do 16. Dywizji Zmechanizowanej rozlokowanej w północno-wschodniej Polsce. Natomiast dostawy pierwszych seryjnych pojazdów wybranych typów planowane są w latach 2024-2025.
Podczas dzisiejszej uroczystości w Stalowej Woli wicepremier Mariusz Błaszczak powiedział, że HSW to dziś silna marka i produkuje broń wysokiej jakości, która jest sprawdzona w walce. Przypomniał, że odbiorcą uzbrojenia ze stalowowolskiego zakładu są również siły zbrojne Ukrainy. Szef MON poinformował także, że wczoraj Rada Modernizacji Technicznej zatwierdziła projekt cięższego, niż Borsuk, bojowego wozu piechoty. Ma on wykorzystywać podwozie samobieżnej armatohaubicy Krab i bezzałogową wieżę ZSSW-30, zastosowaną także w Borsuku. Realizacja tego projektu również ma zostać powierzona HSW. Cięższy wóz bojowy ma trafić do 18. Dywizji Zmechanizowanej, która będzie uzbrojona w czołgi Abrams.
fot. Filip Kłęk