-Szefowie resortów spraw wewnętrznych Polski, Litwy, Łotwy i Estonii w liście do władz w Mińsku żądają opuszczenia Białorusi przez najemników z tzw. grupy Wagnera oraz opuszczenia stref przygranicznych przez nielegalnych imigrantów
– poinformował minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński.
Treść listu ujawniono po spotkaniu ministrów w Warszawie. W liście zapisano też, że jeśli dojdzie do incydentu na granicy któregoś z tych państw, zamknięte zostaną wszystkie przejścia graniczne.
-Jeżeli dojdzie do krytycznego momentu, niezależnie czy to na polskiej, czy litewskiej granicy, zastosujemy retorsje. Zamknięte zostaną wszystkie przejścia graniczne osobowe i towarowe, które są do tej pory otwarte. Powołaliśmy zespół, który cały czas będzie monitorował sytuację na naszych granicach-
mówił minister Mariusz Kamiński.
-Członkowie grupy Wagnera mogą zrobić wszystko. Ta grupa musi opuścić region, w którym mieszkamy. Tego wymaga bezpieczeństwo międzynarodowe. Spodziewamy się prowokacji, w tym zbrojnych, ze strony najemników z tej grupy. Oni mają krew na rękach ukraińskiej ludności
– dodał.
Wypracowane mechanizmy dotyczą również granic z Rosją. Rządy Polski, Litwy, Łotwy i Estonii pozostają również w kontakcie z białoruską opozycją tak, aby w sytuacji zamknięcia granic, osoby chcące uciec przed reżimem Aleksandra Łukaszenki, mogły znaleźć schronienie w tych krajach.
Źródło: IAR/fot. ilustracyjne/unsplash.com