Obchody 104. rocznicy śmierci pułkownika Leopolda Lisa-Kuli rozpoczęły się dziś w Rzeszowie. Zainicjowała je msza święta w kościele farnym, podczas której swoje ślubowanie złożyło 120 strzeleckich Orląt. Po niej, podczas uroczystego apelu pod pomnikiem pułkownika na Placu Farnym, przyrzeczenie złożyło 300 strzelców ze Związku Strzeleckiego „Strzelec” Józefa Piłsudskiego. Rotę przyrzeczenia odczytała obecna na uroczystości marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
Słowa ślubowania Orląt i przysięgi Strzelców to słowa, które zobowiązują
– mówiła do składających przysięgę marszałek Sejmu.
Słowa, do których trzeba podejść z najwyższą powagą zwłaszcza, że macie wyjątkowego patrona. Wyjątkowego, bo to był harcerz, legionista, oficer Wojska Polskiego, jednocześnie człowiek bardzo młody, tak jak wy
– dodała Elżbieta Witek. Pogratulowała wszystkim składającym przyrzeczenie, podziękowała też Strzelcom za ich pomoc dla poszkodowanych w wyniku wojny w Ukrainie.
Jak mówiła marszałek Sejmu, dziś, kiedy widzimy, że wokół nas szaleje wojna, trzeba sobie uświadomić, że pokój to nie jest coś co zostało nam dane raz na zawsze. Elżbieta Witek przypominała, że mimo utraty niepodległości w czasach zaborów, w sercach Polaków była zawsze nadzieja, że wolność zostanie odzyskana.
Walczyliśmy o nią nawet wtedy, kiedy wydawało się, że walka jest całkiem beznadziejna. Ale to była właśnie ta nadzieja, ta wielka nadzieja, że przyjdzie w końcu takie pokolenie, które wolność nam wywalczy. I pułkownik Leopold Lis-Kula do tego pokolenia należał
– mówiła marszałek Sejmu.
Leopold Lis Kula zmarł 7 marca 1919 roku w wieku 23 lat z ran odniesionych w walce o Torczyn z oddziałami ukraińskimi. Urodził się w Kosinie, jego rodzina była związana z Rzeszowem. Po śmierci spoczął na cmentarzu Pobitno, a jego pogrzeb był wielką patriotyczną manifestacją.
Dzisiejszą uroczystość w Rzeszowie pod pomnikiem pułkownika Leopolda Lisa- Kuli zakończyły Apel Pamięci, salwa honorowa i złożenie pod pomnikiem strzeleckiego bohatera wieńców i wiązanek kwiatów. Jutro, w rocznicę śmierci pułkownika, rzeszowscy strzelcy zapalą znicze i złożą kwiaty na jego grobie na cmentarzu Pobitno.
Relacja Jerzego Pasierba.
fot. Filip Kłęk