Prawie pół tysiąca Mielczan złożyło już podpisy pod protestem przeciwko planowanej sprzedaży działki sąsiadującej z miejskim lotniskiem. Decyzja w tej sprawie może zapaść podczas najbliższej, czwartkowej sesji Rady Miasta Mielca. Mielecki magistrat chce, by sprzedana działka została przeznaczona pod składy, magazyny lub produkcję.
Radni mają jednak wątpliwości, czy pozbycie się tego terenu jest zasadne. Jak przekonuje Radosław Swół z Prawa i Sprawiedliwości, działka może być niezbędna dla dalszego rozwoju lotniska. Sprzedaż może ograniczyć np. możliwość poszerzenia pasa startowego.
Inicjatorzy akcji oraz radni przeciwni podjęciu uchwały o sprzedaży chcą przedłożyć listy z podpisami protestujących mieszkańców. Również dzisiaj będzie prowadzona akcja zbierania podpisów na listach protestacyjnych. Organizują ją miejscy radni PiS oraz przedstawiciele przedsiębiorców działających na obszarze mieleckiej specjalnej strefy ekonomicznej.
Tekst: Robert Pytka, fot. Urząd Miejski w Mielcu