Grupa Żywiec nie zamierza informować leżajskich samorządowców o przebiegu rozmów z potencjalnymi inwestorami zainteresowanymi zakupem majątku Browaru Leżajsk. Tak wynika z pisma podpisanego przez prezesa zarządu Grupy Simona Amora.
Browar zakończył produkcję w sierpniu. Koncern Heineken nie zgodził się sprzedać zakładu spółce Żabka, partnerowi gminy Leżajsk. Samorządowcy powołali zespół, który miał jeszcze rozmawiać z Grupą Żywiec o przyszłości browaru. Prezes twierdzi, że prowadzone są zaawansowane rozmowy z poważnymi inwestorami z różnych branż w sprawie sprzedaży zakładu w Leżajsku. Simon Amor podkreśla, że negocjacje są poufne i nie widzi podstaw do udziału w nich członków samorządowego zespołu. Deklaruje jednak spotkanie z jego przedstawicielami.
Grupa Żywiec informuje, że zapewniła 83 pracownikom, którzy zostali zwolnieni z browaru odprawy w wysokości 21,5 miliona złotych. Firma dodaje, że zaledwie 20 procent tej kwoty jest wymagane przez Kodeks pracy. Ponadto mniejsza grupa pracowników nadal jest zatrudniona, dbają o utrzymanie bezpieczeństwa i sprawności technicznej zakładu.
Grupa Żywiec twierdzi, że powodem zakończenia produkcji przez Browar Leżajsk jest bardzo trudna sytuacja na rynku i spadek sprzedaży piwa w Polsce.
Tekst: Dariusz Kapała, fot.pexels.com/ilustracyjne