Prezydent i rząd prezentują jednolite stanowisko i sprzeciwiają się przymusowej relokacji
powiedział prezydent Andrzej Duda podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Mateuszem Morawieckim.
Głowa państwa udaje się na szczyt grupy Arraiolos w Porto, natomiast szef rządu na posiedzeniem Rady Europejskiej w Granadzie, na którym kwestie migracyjne będą jednym z ważniejszych punktów obrad.
Prezydent Andrzej Duda zwrócił uwagę, że już w 2015 roku rząd Donalda Tuska i Ewy Kopacz zgodził się system kwotowy. Wyjaśnił jednak, że takiej polityce sprzeciwiło się Prawo i Sprawiedliwość od początku objęcia władzy. Jak mówił, zaproponowany obecnie pakt migracyjny jest niesprawiedliwy, a jednocześnie nie rozwiązuje przyczyn problemu, ale jedynie jego skutki.
W podobnym tonie wypowiadał się premier Mateusz Morawiecki, który podkreślał, wagę ochrony granic Polski i granic Unii Europejskiej. Zapowiedział, że na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Grenadzie postawi weto wobec relokacji nielegalnych migrantów. Podczas wystąpienia w Pałacu Prezydenckim po rozmowach z prezydentem Andrzejem Dudą szef rządu podkreślił, że już kilka lat temu przeciwstawiał się temu rozwiązaniu i będzie ten kurs kontynuował. Mateusz Morawiecki powiedział, że bezpieczeństwo w Polsce jest zapewnione, bo w ostatnich ośmiu latach nastąpiła w Polsce zmiana w podejściu do nielegalnej migracji.
Debata poświęcona paktowi migracyjnemu, przewidującemu przymusową relokację, odbyła się wczoraj w Parlamencie Europejskim w Strasburgu. Hiszpania kierująca pracami Unii Europejskiej poinformowała wczoraj o zgodzie większości krajów na negocjacje z europarlamentem w tej sprawie. Ambasadorowie porozumieli się w sprawie ostatniego elementu paktu, czyli regulacji kryzysowej.
Polska podtrzymała swój sprzeciw wobec paktu migracyjnego. Podobne stanowisko utrzymały Węgry. Zastrzeżenia zgłosiły także Czechy, Słowacja i Austria.
Więcej na ten temat na PolskieRadio24
Tekst i fot: IAR, polskieradio24.pl, KPRM