Wojciech Kowalczyk za całokształt dokonań, Agnieszka Sikora za akcję społeczną i Damian Duda za wyjątkowy czyn zostali laureatami 11. edycji Nagród im. Jana Rodowicza „Anody” na gali w Muzeum Powstania Warszawskiego. Nagrodę honorową przyznano powstańcowi warszawskiemu Jerzemu Szumańskiemu ps. Wig.
W Muzeum Powstania Warszawskiego (MPW) odbyła się gala 11. edycji Nagród im. Jana Rodowicza „Anody”. Nagroda im. Jana Rodowicza – powstańca, żołnierza Szarych Szeregów i Armii Krajowej, który zmarł w wyniku brutalnego śledztwa po aresztowaniu przez UB – ma być wyróżnieniem dla „powstańców czasu pokoju”.
Nagroda (…) za sprawą patrona – uosobienia etosu pokolenia powstańczego – jest wyróżnieniem wyjątkowym. Łączy ona pokolenia spoiwem szlachetnych, najwyższych wartości. Honoruje tych, którzy pomagają innym i własną dobrocią pomnażają dobro
– napisał w liście do uczestników uroczystości prezydent Andrzej Duda.
Nagrodę Honorową im. Jana Rodowicza „Anody” kapituła przyznała powstańcowi warszawskiemu Jerzemu Szumańskiemu ps. Wig. Na stałe mieszka we Francji i od blisko 30 lat prowadzi wykłady o II wojnie światowej. Dzięki niemu, francuscy licealiści odkrywają historię, o której ich podręczniki milczą. Nagrodę wręczono laureatowi w tym roku, podczas wcześniejszej wizyty we Francji.
W kategorii całokształt dokonań nagrodę odebrał Wojciech Kowalczyk. Przypomniano, że laureat pracuje na stanowisku głównego specjalisty ds. osób z niepełnosprawnościami w Urzędzie Miasta Legionowa. Urodził się z rdzeniowym zanikiem mięśni (SMA). Kiedy był niemowlęciem, lekarze orzekli, że nie dożyje czwartego roku życia. Maturę zdawał na leżąco. Zaczął szukać odpowiedzi, jak odmienić swoje życie i innych chorych na SMA.
W kategorii akcja społeczna kapituła przyznała nagrodę założycielce Fundacji PoDrugie Agnieszce Sikorze, która „od 2022 r. prowadzi dom dla młodzieży, który zapewnia schronienie młodym ludziom znajdującym się w kryzysie bezdomności. Nagrodę wręczyła przedstawicielka kapituły Anna Gołębicka.
Pozostałymi nominowanymi w tej kategorii byli: Tomasz Kawiorski, Swietłana Łokciewicz, Dominik Rzepecki i Krzysztof Szperkowski.
W kategorii wyjątkowy czyn Nagrodę im. Jana Rodowicza „Anody” odebrał nauczyciel akademicki, „szef polskiego zespołu ratowników na frontach walczącej Ukrainy” Damian Duda.
„Żołnierz to nie jest mięso armatnie posyłane bezmyślnie na śmierć – tylko najważniejszy czynnik na polu walki, który musi przeżyć. Pan i pana zespół medyczny z przesłaniem naszych dziadów +za wolność naszą i waszą+ od lat walczycie o życie ukraińskich żołnierzy, udzielacie im pierwszej pomocy, ewakuujecie rannych na bezpieczne tyły” – przypomniał w laudacji przedstawiciel kapituły płk Piotr Gąstał.
Kim był Jan Rodowicz „Anoda”?
Urodził się 7 marca 1923 r. w Warszawie. Po wybuchu II wojny i opanowaniu kraju przez wojska niemieckie Rodowicz włączył się w antyniemiecką konspirację i wstąpił do Szarych Szeregów, gdzie uczestniczył w akcjach sabotażowych. Po wybuchu Powstania Warszawskiego początkowo walczył na Woli, gdzie był zastępcą dowódcy 3 Plutonu „Felek” 2 Kompanii „Rudy” Batalionu „Zośka”. Brał m.in. udział w walkach o Cmentarz Ewangelicki, a 9 sierpnia został ciężko ranny w czasie ataku na szkołę przy ul. Spokojnej. 11 sierpnia został odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari V klasy. Otrzymał także stopień porucznika.
Tekst: PAP / Fot. ipn.gov.pl