Postęp nauki i wiedzy zawsze był związany z rozwijaniem wojskowych technologii. Na tym polu trwa odwieczny, nieustanny wyścig. Tak było od zarania naszych dziejów. Nowoczesna broń dawała przewagę na polach bitew: na morzu, lądzie i w powietrzu, ale nawet najlepsza broń świata jest zupełnie bezużyteczna, gdy trafia do rąk nie wyszkolonych lub źle wyszkolonych żołnierzy.
O zwycięstwie bądź klęsce decyduje nie tylko hart ducha, ale przede wszystkim to, co żołnierze potrafią. Nie jest to odkrywcza myśl. Wszyscy to wiemy. Zapraszamy na wysłuchania rozmowy o szkoleniu niezwykłych żołnierzy, bo żołnierzy … na czterech łapach. O psach do zadań bojowych służących w elitarnych jednostkach naszego wojska, o tych niezwykłych żołnierzach nie za dużo się pisze, jeszcze mniej mówi, a informacje o tym, co potrafią nie płyną wartkim strumieniem, lecz wyciekają kropelka po kropelce.
Joanna Stojer Polańska – autorka książki „Psy na tropie i w akcji – poszukiwanie śladów kryminalistycznych i działania bojowe” zebrała owe kropelki wiedzy w trzech rozdziałach swoje publikacji. Doktor nauk prawnych, kryminalistyk zaprasza na spotkanie z opiekunami psów – żołnierzy i samymi bohaterami – czworonogami. Ich imiona muszą być pilnie strzeżoną tajemnicą tak długo, jak długo pełnią służbę w Jednostce Wojskowej Komandosów w Lublińcu, Mazowieckim Pułku Saperów.
Pies o imieniu ukrytym pod symbolem F1 wziął udział w aż 10 operacjach specjalnych podczas dwóch misji w Afganistanie. Wciąż służy. Imiona towarzyszy, którzy zakończyli już przygodę z armią możemy ujawnić – to Tango i Dana. Dana szczęśliwie przeżyła wybuch afgańskiej miny, która eksplodowała pod tylną osią bojowego wozu. Po powrocie do Polski przeszła na zasłużoną emeryturę. To nie jedyna przygoda żołnierzy na czterech łapach, o której można przeczytać w książce i usłyszeć w naszej audycji. Nie tak dawno psy trafiły na służbę do koszar wojskowych, ale w koszarach policji są już od wielu, wielu lat. Ludzie wykorzystują najdoskonalszą broń psa – jego nos. Pies w służbie armii wywącha ładunek wybuchowy, pies w służbie policji wyczuje trop prowadzący do zaginionych.
Nasz program rozpoczniemy wątkiem kryminalnym. Na dźwięk tytułu popularnego serialu Archiwum X wszyscy mamy jednoznaczne skojarzenia. Taką nazwę przyjął specjalny wydział policji zajmujący się rozwiązywaniem spraw kryminalnych sprzed lat.
Jednym z zasłużonych funkcjonariuszy pracujących na potrzeby tej jednostki jest Czesio. O Czesiu w akcji czyta Krzysztof Gordon.
fot. ilustracyjne