Poniedziałkowa wizyta amerykańskiego sekretarza obrony w Kijowie była ważna ze względów politycznych i wojskowych
– uważa politolog i wykładowca akademicki, dr Tomasz Olejarz.
Nasz gość podkreślił, że Lloyd Austin pojechał zapewnić Ukrainę o trwałym wsparciu USA i sojuszników w walce z rosyjską agresją. Niemal równocześnie dwaj doradcy amerykańskiego prezydenta mieli prowadzić w Moskwie rozmowy o ewentualnym rozejmie w sprawie wojny na Ukrainie. Zdaniem Tomasza Olejarza nie ma nic złego w tym, że równolegle do konfliktu zbrojnego odbywają się zakulisowe rozmowy dyplomatyczne. Znamienne jest jednak to, że bez udziału Ukrainy.
Politolog uważa, że na zawieszeniu broni skorzystałyby przede wszystkim Stany Zjednoczone, w których rozpoczyna się kampania przed wyborami prezydenckimi. Wojna na Ukrainie i konflikt bliskowschodni staną się elementami gry politycznej pomiędzy demokratami a republikanami.
Zdaniem gościa Polskiego Radia Rzeszów, jeśli Ukraina miałaby decydować się na jakieś kompromisy związane z zawieszeniem broni, to potrzebuje twardej gwarancji bezpieczeństwa ze strony USA i NATO. Ponadto Kijów oczekiwałby bardziej uproszczonej ścieżki akcesji do Unii. Integracja europejska miałaby być dla Ukrainy gwarancją bezpieczeństwa ekonomicznego i społecznego.
Wracając z Kijowa szef Pentagonu spotkał się na Podkarpaciu z polskim ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem.
Z dr. Tomaszem Olejarzem rozmawia Marek Cynkar.
Tekst: Dariusz Kapała, fot. Marek Cynkar