Dwie ukraińskie organizacje Federacja Pracodawców Ukrainy oraz Związek Międzynarodowych Przewoźników Samochodowych zwróciły się do prezydenta Wołodymyra Zełenskiego oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen w związku z blokowaniem przejść granicznych przez polskich przewoźników. Organizacja szacują, że straty związane z blokadami wynoszą obecnie ponad 400 milionów euro.
Doliczając kary nałożone na ukraińskich eksporterów za naruszenie zobowiązań umownych szkody będzie można mierzyć w miliardach euro
– twierdzą autorzy apelu.
W oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej Federacji Pracodawców Ukrainy pracodawcy i przewoźnicy proszą prezydenta Ukrainy o spotkanie z polskim prezydentem w tej sprawie. Zdaniem organizacji, ukraińscy kierowcy przebywają na granicy bez „podstawowej pomocy”. Ponadto w oświadczeniu podkreślono, że w wyniku blokady istnieje zagrożenie dla transportu, od którego bezpośrednio zależy bezpieczeństwo Ukrainy. Zwrócono także uwagę na to, że żądania polskich strajkujących „naruszają zobowiązania Polski” wynikające z traktatów międzynarodowych, a także stanowią „bezpośrednią ingerencję w wewnętrzne sprawy Ukrainy i dyskryminację.”
Organizacje przypomniały także, że umowa między Ukrainą a Unią Europejską o drogowym transporcie towarowym obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku i ma na celu zapewnienie „stabilnego i niezawodnego transportu” poprzez blokowanie ukraińskich portów.
Porozumienie w żaden sposób nie narusza zasad równej konkurencji na europejskim rynku drogowego przewozu towarów, zapewniając równe szanse dla nieuprawnionego przewozu pomiędzy stronami w połączeniach dwustronnych i tranzytowych
– podkreśliły organizacje.
13 listopada część protestujących spotkała się z przedstawicielami rządów Ukrainy i Polski. Negocjacje nie rozwiązały jednak problemu, a przewoźnicy w dalszym ciągu blokują granicę polsko-ukraińską.
Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że minister infrastruktury ma interweniować w sprawie protestu polskich przewoźników na granicy z Ukrainą. Szef rządu mówił na konferencji prasowej, że minister prowadzi już rozmowy w tej sprawie z zainteresowanymi stronami. Temat protestu przewoźników miał zostać poruszony przez przedstawicieli Konfederacji podczas trwającego spotkania z premierem w KPRM. (IAR)
Fot. Jagoda Rall