Według izraelskiego ministerstwa bezpieczeństwa narodowego, napastnicy byli członkami ekstremistycznego Hamasu i mieszkali we wschodniej Jerozolimie. Ofiary śmiertelne napaści to 24-letnia kobieta i dwoje starszych ludzi. 8 osób zostało rannych.
Jak podała miejscowa policja, w godzinach porannego szczytu, sprawcy podjechali samochodem pod zatłoczony przystanek autobusowy i otworzyli ogień do cywilów. Mieli przy sobie karabin M-16 i pistolet. Palestyńczycy zginęli na miejscu, zastrzeleni przez izraelską policję.
Szef izraelskiego ministerstwa ds. bezpieczeństwa, Itamar Ben Gvir, powiedział dziennikarzom, którzy pojawili się na miejscu zdarzenia, że napastnicy to członkowie Hamasu. Dodał, że ekstremistyczne ugrupowanie „mówi dwoma głosami: jeden to ten o – tak zwanym – zawieszeniu broni, a drugi to głos terroru”. Według Itamara Ben Gvira, wydarzenia w Jerozolimie potwierdzają konieczność zaopatrzenia ludności izraelskiej w broń. (IAR)
Fot. pixabay.com