Proponowane zmiany w ustawie dotyczącej liberalizacji zasad powstania farm wiatrowych budzą kontrowersje. Podczas dzisiejszej debaty w radiowej audycji Pro publico bono poseł Tadeusz Chrzan z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że obawy wiążą się z lekceważeniem wyników badań naukowych wskazujących na szkodliwy wpływ wiatraków na ludzi. Przykładem jest propozycja znacznego zmniejszenia ich odległości od domostw.
Krzysztof Stańko, członek zarządu Polska 2050 Szymona Hołowni powiedział, że zmiany dotyczące odległości są kosmetyczne, a ważniejsze są te dotyczące wprowadzenia nowych technologii. M.in. nowelizacja ustawy będzie nakładać na firmy zainteresowane tworzeniem farm wiatrakowych obowiązek montowania najnowszych urządzeń.
Kacper Szeląg, przewodniczący okręgu rzeszowskiego partii Nowa Nadzieja, reprezentujący Konfederację najbardziej obawia się możliwości wywłaszczeniami osób prywatnych. Jak powiedział w audycji Pro publico bono, prawo własności jest jednym z najważniejszych praw obywateli i musi być respektowane, a nie podważane.
Z kolei Piotr Pilch, członek zarządu województwa podkarpackiego uważa, że niepokojące jest tempo wprowadzania zmian w tzw. ustawie wiatrakowej, szczególnie w kontekście uwolnienia pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy.
Tekst: Robert Pytka, fot. Marek Maśniak