Piasek ze ścieków może być wykorzystywany do posypywania oblodzonych chodników. Tak przynajmniej twierdzą naukowcy z Politechniki Rzeszowskiej. Wystarczy go oddzielić od nieczystości, wypłukać i zdezynfekować. Będzie ekonomicznie i ekologicznie.
Tak przynajmniej twierdzą naukowcy z Politechniki Rzeszowskiej, którzy postanowili sprawdzić, czy piasek ze ścieków może być wykorzystany do posypywania oblodzonych chodników.
Do kanalizacji wpada piasek wypłukany z ulic przez deszcz. Trafiają tam również drobinki z naszych domów i mieszkań. Gdy czyścimy buty pod kranem albo dzieci myją w wannie zapiaszczone ręce i nogi.
Każdy z nas produkuje od 5 do 12 litów piasku rocznie
– mówi jeden ze współautorów badania, dr inż. Adam Masłoń z Wydział Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury Politechniki Rzeszowskiej.
Piasek płynący ze ściekami jest niebezpieczny dla urządzeń w oczyszczalni. Może doprowadzić do awarii pomp albo je uszkodzić. Dlatego usuwany jest w urządzeniu przeznaczonym do oddzielania żwiru, kamyków i piasku ze ścieków.
To się dzieje na początku układu technologicznego, w tak zwanych piaskownikach. Tam następuje sedymentacja zawiesiny mineralnej
– tłumaczy dr Masłoń.
Odseparowany piasek ląduje w zbiornikach na odpady. Naukowcy sprawdzili jego jakość i czystość. Czy nie jest siedliskiem bakterii i pasożytów.
Po wypłukaniu, dodatkowym zdezynfekowaniu środkami chemicznymi np. podchlorynem sodu, osuszony i przeleżakowany przez cały rok, może być ponownie wykorzystany do posypywania oblodzonych chodników
– zapewnia dr inż. Masłoń.
Autorzy badania twierdzą, że odzyskiwanie piasku się opłaci. Oddzielony od ścieków jest tylko odpadem trudnym do zagospodarowania. Oczyszczalnia musi go utylizować, czyli ponosić koszty związane z transportem na składowisko odpadów, a wystarczy zmienić jego przeznaczenie.
Wprowadzenie niewielkich zmian technologicznych, podczyszczenie tego piasku, spowoduje zmianę statusu odpadu na tzw. produkt uboczny. Wtedy może być ponownie wykorzystany do posypywania chodników
– przekonuje dr inż. Masłoń
Naukowcy z PRz twierdzą, że w podobny sposób można zagospodarować piasek zebrany podczas czyszczenia ulic. Zwłaszcza po zimie sporo zalega go na wyasfaltowanych drogach oraz chodnikach. W Rzeszowie co roku zamiatarki zbierają od 2 do 3 ton piasku.(PAP)
Fot. pexels.com/ilustracyjne