Jak powiedział PAP dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy Tomasz Czop, napływ obywateli Ukrainy na Podkarpacie nie wpłynął znacząco na regionalny rynek pracy.
Nie rozsadził go, ani tym bardziej nie wypełnił luk i potrzeb. Wprawdzie pojawili się nowi pracownicy, jednak są to w większości kobiety. Z kolei potrzeby podkarpackich pracodawców dotyczą pracowników głównie z uprawnieniami w branżach budowlanej, przemysłowej, samochodowej i transportowej
– dodał.
W ocenie Tomasza Czopa, Ukraińcy, którzy mogliby uzupełnić wakaty pozostali do obrony swojego kraju.
Ponadto w innych regionach Polski Ukraińcy mogą liczyć na więcej i bardziej dochodowych oferty pracy, jak na przykład w województwie mazowieckim, dolnośląskim czy wielkopolskim
– podkreślił dyrektor WUP.
Z informacji przekazanych PAP wynika, że w podkarpackich powiatowych urzędach pracy (stan na 31 grudnia 2023 r.) było ponad 4,5 tys. ofert m.in. skierowanych do obywatelu Ukrainy. Chęć zatrudnienia obcokrajowców zadeklarowało niemal 1,1 tys. przedsiębiorców.
Jak zaznaczył Czop, poszukiwane są przede wszystkim osoby z uprawnieniami, np. kierowcy, operatorzy koparko-ładowarek, wózków widłowych, jezdniowych, spawacze z podstawową znajomością języka polskiego.
Oferty dla mężczyzn głównie są w branży budowlanej, przemysłowej, metalowej, samochodowej, transportowej (kierowcy), branży związanej z obróbką drzewną. Pracę znajdą też spawacze, ślusarze czy hydraulicy
– dodał.
Natomiast dla kobiet oferty pracy są m.in. w branży fizjoterapeutycznej, gastronomicznej, hotelarskiej, rolniczo-sadowniczej, kosmetycznej, handlowej, krawieckiej i fryzjerskiej.
Jak podał Czop, na podkarpackim rynku pracy wciąż istnieje duże zapotrzebowanie na lekarzy, farmaceutów, pielęgniarki, stomatologów, pomoce stomatologiczne, fizjoterapeutów, specjalistów z branży IT, przedszkolanki, nauczycieli języka angielskiego, nauczycieli języka ukraińskiego.
W urzędach pracy zarejestrowanych jest niemal 400 obywateli Ukrainy (dane na koniec grudnia 2023 ubiegłego roku). (PAP)