Około 1300 tirów czeka na Podkarpaciu na drogach krajowych nr 94 i 77 do odprawy na polsko-ukraińskiej granicy.
Sznur pojazdów ma w sumie ok. 140 kilometrów długości i sięga już województwa małopolskiego
– informuje policja.
Ciężarówki, głównie z Ukrainy stoją na poboczu, miejscami zajmują jeden pas jezdni. Sytuację cały czas monitorują policjanci z drogówki. Funkcjonariusze pilnują, aby nie dochodziło do zatorów i samochody ciężarowe nie blokowały ruchu. Policjanci mają też reagować w każdej sytuacji, która zagrażałaby bezpieczeństwu innych uczestników ruchu drogowego.
Portal granica gov.pl podaje, że szacunkowy czas oczekiwania na rozpoczęcie odprawy na przejściu granicznym w Medyce dla kierowców samochodów ciężarowych wynosi obecnie 86 godzin.
Kolejki spowodowane są trwającym od 6 listopada protestem przewoźników, którzy nie przepuszczają na bieżąco aut ciężarowych na przejściach m.in. w Korczowej i Dorohusku. Wyjątkiem są autokary, transporty z żywnością, pomocą humanitarną i paliwami. Protestujący domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich, zawieszenia licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli oraz likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po ukraińskiej stronie granicy.
Tekst: Dariusz Kapała, fot. Polskie Radio Rzeszów