Mieszkańcy rzeszowskiego osiedla Budziwój nie zgadzają się na zastąpienie linii autobusowej 37 wydłużoną linią 8. Dziś do ratusza i ZTM wpłynęła petycja w tej sprawie podpisana przez ponad 1800 osób. – Będziemy musieli wyjść z domu o 5:30, żeby wyjechać do pracy czy szkoły – mówi Monika Pieczonka, jedna z inicjatorek akcji protestacyjnej. – To już prawie wykluczenie komunikacyjne – dodaje nasza rozmówczyni.
Plany ZTM – u przewidują, że ósemka będzie jechać dłuższą trasą, nie tylko przez aleję Sikorskiego, ale obsłuży również przystanki przy ulicach Miłej oraz Strażackiej. – To wydłuży czas dojazdu uczniów do szkół m.in. przy ul. Chopina, dodatkowo dzieci będą musiały się przesiadać – uważa Ewelina Bulsa, mieszkanka Budziwoja.
-Wszyscy musimy przyzwyczaić się do przesiadek z jednej linii na drugą – odpowiada Beata Cynkarz, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie. -Nie jesteśmy w stanie każdemu mieszkańcowi zapewnić kursu jednym autobusem w każde miejsce w mieście. Dlatego prezydent Konrad Fijołek proponuje, by zastąpić bilet 40-minutowy, biletem godzinnym. Jeśli radni przychylą się do tego projektu, od 1 czerwca zmiana mogłaby wejść w życie – dodaje zastępca dyrektora ZTM. Więcej na ten temat powiemy jutrzejszym porannym magazynie Radia Rzeszów.
Według wicedyrektor, zastąpienie linii 37, ósemką przyniesie mieszkańcom Budziwoja wiele korzyści. – Liczba kursów w dni robocze i soboty będzie większa o siedem, a w niedziele o dziesięć. Czas przejazdu nie będzie dużo większy – uważa.
Relacja Łukasza Wacławka.
fot. archiwum