Około 400 kilogramów rur miedzianych skradziono z jednego z zakładów w powiecie kolbuszowskim. Złodziejami okazali się pracownicy firmy wykonującej tam prace modernizacyjne.
W lutym jeden z przedsiębiorców powiadomił policję, że z jego zakładu w Widełce skradziono rury. Poinformował również, że w miejscu kradzieży prowadzone były prace przez różnych podwykonawców. Mundurowi ustalili, że związek z tym zdarzeniem mogą mieć pracownicy jednej z firm, która wykonywała usługi na terenie zakładu. Śledztwo wykazało, że w okresie od października do grudnia ubiegłego roku, czterech mężczyzn regularnie kradło miedziane rurki, które następnie sprzedawali na skupie złomu. Zyskami dzielili się pomiędzy sobą. Wszyscy odpowiedzą za kradzież. Policja nadal prowadzi postępowanie w tej sprawie.
fot. ilustracyjne