Wczoraj wieczorem dyżurny krośnieńskiej komendy został zaalarmowany, że drogą krajową nr 19 w kierunku Miejsca Piastowego porusza się samochód pozbawiony opony na przedniej osi. Ponadto, pomimo wydobywającego się z pojazdu dymu, osoba kierująca kontynuuje jazdę.
Policjanci próbowali zatrzymać alfę w miejscowości Rogi. Mimo użytych sygnałów świetlnych i dźwiękowych kobieta ignorowała polecenia. Po dojeździe do Miejsca Piastowego wjechała na ul. Krośnieńską.
Chwilę później, omijając blokujący jezdnię radiowóz, przejechała przez zatokę autobusową, stwarzając zagrożenie znajdującym się tam pieszym. Ponadto uderzyła w bok wyprzedzającego ją radiowozu, a chwilę później, po zderzeniu z innym policyjnym pojazdem, zatrzymała się
– informuje krośnieńska policja.
Za kierownicą alfy romeo siedziała 35-letnia mieszkanka pow. jasielskiego. Przewoziła w samochodzie swojego 3-letniego synka. Zarówno kierująca, jak i dziecko nie odnieśli obrażeń. Kobieta nie potrafiła wytłumaczyć swojego zachowania. Była trzeźwa. Pobrano jej krew do analizy na zawartość środków odurzających w organizmie. 35-letnią kierującą zatrzymano w policyjnym areszcie, jej samochód odholowano, a dziecko przekazano pod opiekę ojca.
Kobieta odpowie m.in. za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, spowodowanie kolizji oraz szereg wykroczeń, których dopuściła się podczas ucieczki. W przypadku potwierdzenia, że kierowała pojazdem w stanie po użyciu środków odurzających, usłyszy dodatkowe zarzuty
– dodaje policja.
Opr. DW, fot. KMP w Krośnie