PZL Mielec wraca do produkcji wojskowych samolotów odrzutowych. Zakłady należące do koncernu Lockheed Martin ukończyły właśnie dwie struktury do najnowszej wersji myśliwca F-16. To tylna i przednia część centralnego kadłuba maszyny, które zostaną wykorzystane na linii montażu końcowego samolotów w Stanach Zjednoczonych.
Prace wdrożeniowe i przygotowawcze do produkcji elementów konstrukcji F-16 w Mielcu rozpoczęły się w ubiegłym roku. Równocześnie 46-osobowa grupa przedstawicieli PZL wyjechała na pół roku do amerykańskiej fabryki, by zdobyć doświadczenie i poznać proces produkcyjny tych maszyn.
Myśliwce F-16 pozostają kluczowym elementem sił powietrznych wielu armii w Europie, w tym Polski. Udział w produkcji podzespołów tych samolotów jest bardzo ważny dla PZL Mielec, zatrudniającego 1500 osób. Dodatkowo zakład zapewnia ponad 5000 miejsc pracy w ramach krajowego łańcucha dostaw, głównie wśród firm zrzeszonych w Dolinie Lotniczej.
fot. ilustracyjne