Dyżurny KPP w Lesku zauważył przez okno, że na trawnik znajdujący się przed budynkiem komendy wjechał samochód. Z auta wysiadł kierujący, który mimo nawoływania go przez funkcjonariusza, oddalił się z miejsca zdarzenia. Patrolujący teren policjanci rozpoczęli poszukiwanie kierowcy. Po kilkunastu minutach funkcjonariusz wydziału kryminalnego ustalił, że kierujący może znajdować się na terenie pobliskiego sklepu. Jak się okazało, ukrył się przed policjantami za regałami z pieczywem.
31-latek przyznał się do kierowania pojazdem i spowodowania kolizji. Badanie wykazało, że w organizmie miał ponad promil alkoholu.
Mieszkaniec powiatu leskiego stracił już prawo jazdy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do trzech lat, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.
Opr. Barbara Kozłowska, fot. KPP w Lesku