Jak poinformował we wtorek PAP rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej por. Piotr Zakielarz, do zdarzenia doszło w poniedziałek w Bieszczadach w miejscowości Tarnawa. Grupa turystów, która wcześniej zwiedzała pobliskie torfowisko, została zauważona w pobliżu granicy państwa.
Jedna z turystek podchodząc do znaku granicznego dokonała jego dewastacji wykonując na nim kolorowy, wulgarny napis
– przekazał por. Zakielarz.
Kobieta tłumaczyła mundurowym, że nie wiedziała, iż niszczenie znaku granicznego to przestępstwo.
Wyjaśniła, że dewastując znak, chciała wyrazić swoje emocje, bo właśnie rozstała się z partnerem
– powiedział rzecznik BiOSG.
Turystka przyznała się do popełnionego przestępstwa, a sprawa finalnie trafi do sądu. Zgodnie z Kodeksem karnym niszczenie znaków granicznych zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.(PAP)
Fot. BiOSG