Pola Matuszek, mała mieszkanka Białobok w powiecie przeworskim wróciła do domu. W szpitalu przebywała ponad dwa miesiące po zadławieniu się. Jej stan jest stabilny. Pola nadal ma problemy z przełykaniem i nie potrafi wykonywać ruchów, które wykonywała przed wypadkiem. Dziewczynka jest poddawana intensywnej rehabilitacji.
Zebrane pieniądze na terapię genową, tj. ponad 9 milionów złotych, cały czas czekają na koncie. Gdy tylko Pola będzie gotowa na przyjęcie leku, zostaną wypłacone.
O małej mieszkance Białobok mówiliśmy wielokrotnie na naszej antenie. Pola Matuszek wraz z bliskimi przez 9 miesięcy zbierali na najdroższy lek świata, terapię genową. Pełną kwotę udało się zebrać 13 stycznia tego roku, tydzień po pierwszych urodzinach Poli. Dziewczynka zadławiła się tuż przed wyjazdem do Lublina na wstępne badania przed podaniem terapii genowej.
fot. unsplash