Jak powiedział Polskiemu Radiu Rzeszów Wojciech Pawul, dyżurny ratownik grupy GOPR, jeżeli ktoś zdecyduje się na wędrówki po górach to musi przygotować się na podróż w chmurach i we mgle.
Widzialność ograniczona jest do 500 metrów a zachmurzenie jest całkowite. W dolinach na termometrach powyżej zera, leży około 20 centymetrów śniegu, do tego opady deszczu lub mżawki. Na połoninach silniejszy wiatr, około 0 stopni i opady.
Na załamaniach terenu i na granicy lasu więcej śniegu, bo nawet do 2 metrów
– dodaje ratownik.
Dodatkowo w wyższych partiach gór po opadach deszczu na trasach jest ślisko.
Tekst: Agnieszka Radochońska, fot. pixabay.com