Warto otworzyć ule i sprawdzić, czy pszczoły mają pokarm
– mówi Natalia Jakubus, specjalista do spraw produkcji zwierzęcej w Podkarpackim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Boguchwale.
Pszczelarze w regionie i w całej Polsce borykają się z problemem spadku rodzin pszczelich. Jak dodaje ekspert, to co najgorsze dopiero przed hodowcami, bo na wiosnę każdy z nich dowie się ile rodzin tej zimy upadło. To co warto teraz zrobić, to sprawdzić, czy w ulu panuje cisza, czy są pszczoły.
Problemem ich braku są przede wszystkim choroby, najczęstsza z nich to warroza. Specjaliści nie mówią już o leczeniu warrozy a o zarządzaniu nią. Musimy się tego nauczyć.
Warto do leczenia wprowadzać nowe preparaty, oczywiście pod nadzorem lekarza weterynarii
– radzi Natalia Jakubus.
Tekst: Agnieszka Radochońska, fot. pixabay.com