W około 10 lokalizacjach na Podkarpaciu będą dziś miały miejsce protesty rolników. Jak przypomina nasz gość wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul, protesty maja nieco inne tło niż te z ubiegłego roku, zakończone podpisaniem porozumienia między protestującymi a ministrem rolnictwa. Wówczas chodziło o dopłaty do kukurydzy, zwiększenie akcji kredytowej dla kredytów płynnościowych oraz utrzymanie wysokości podatku rolnego na poziomie z 2023 roku.
Te postulaty są realizowane, dzisiejszy protest ma na celu m.in. zwrócenie uwagi na zapisy unijnego Zielonego Ładu oraz napływ produktów z Ukrainy na rynki unijne – powiedziała wojewoda. W tym sensie protest wpisuje się w kontekst podobnych działań podjętych przez rolników w Europie – dodała Teresa Kubas-Hul.
Jak powiedziała Teresa Kubas-Hul, jej urząd, po dobrych spotkaniach z rolnikami podjął działania mające na celu uszczelnienie granicy – to na przykład całodobowy dyżur weterynaryjny na granicy czy wzmożenie kontroli.
Wojewoda zapowiedziała, ze spotka się rolnikami pod Urzędem Wojewódzkim i w dwóch innych lokalizacjach protestu.
Rozmawiał Jerzy Pasierb.
Tekst: Jerzy Pasierb, fot. Marek Maśniak