W powiecie rzeszowskim działa tylko jedna zawodowa rodzina zastępcza, taka, w której jeden z rodziców rezygnuje z pracy zawodowej, aby w pełni poświęcić się wychowywaniu dzieci, za co otrzymuje wynagrodzenie. Samorządy alarmują o niedostatecznej liczbie rodzin zastępczych.
To problem, który narasta od lat
– powiedziała na naszej antenie dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Rzeszowie Agnieszka Gabrowska.
Kandydatów brakuje mimo różnych kampanii i rządowych zachęt. Nasz gość wyjaśnia, że rodzinie zastępczej zawodowej oraz prowadzącemu rodzinny dom dziecka przysługuje miesięczna kwota nie mniejsza niż 4100 zł. Do tego dochodzą comiesięczne świadczenia na utrzymanie dzieci, z których korzystają również rodziny niezawodowe i spokrewnione z dzieckiem.
W gronie 53 rodzin zastępczych na terenie powiatu rzeszowskiego rodzin spokrewnionych jest 31. Wszystkie opiekują się łącznie prawie 80-ciorgiem dzieci, które nie mogą przebywać ze swoimi biologicznymi rodzicami.
Dzieci, dla których nie znajdzie się rodzina zastępcza, trafiają do domów dziecka. W powiecie rzeszowskim działają trzy tego typu placówki. Przebywa w nich prawie 42 dzieci. 17 znajduje opiekę w domach dziecka poza terenem powiatu.
Więcej na ten temat w rozmowie Wojciecha Wójcika.
Tekst: Wojciech Wójcik, fot. Polskie Radio Rzeszów