Ursula von der Leyen przyleciała do Polski z premierem Belgii Alexandrem De Croo. Belgia przewodniczy w tym półroczu pracom Unii.
Wiadomo już, że Bruksela zaakceptuje pierwszy polski wniosek z KPO na wypłatę na ponad 6,3 miliarda euro. Procedury muszą być jednak sfinalizowane i najpierw decyzję muszą podjąć unijni komisarze, co nastąpi w przyszłym tygodniu. Ponieważ jest sesja Parlamentu Europejskiego w Strasburgu, to posiedzenie Komisji odbędzie się we wtorek. Później jeszcze decyzję Komisji powinny zatwierdzić unijne kraje. To oznacza, że pieniądze mogą być wypłacone na przełomie marca i kwietnia – czyli termin, o którym od kilku miesięcy mówią polskie władze, zostanie dotrzymany.
Polscy i unijni dyplomaci już kilka miesięcy temu mówili, że jeżeli KPO zostanie odblokowany, a dla Polski to pula w sumie prawie 60 miliardów euro, to automatycznie odblokowane zostaną unijne fundusze spójności, a to około 76 miliardów euro. Pieniądze do tej pory były wstrzymane, bo Komisja Europejska zarzucała Polsce brak niezależności sądownictwa. Reformy wprowadzane w wymiarze sprawiedliwości przez nowy rząd miały przekonać Komisję do odblokowania. W tym tygodniu w Brukseli był minister sprawiedliwości Adam Bodnar i przedstawiał pakiet ustaw, które mają być w przyszłości przyjęte.
Rozmowy w Warszawie mają też dotyczyć protestów rolników i Ukrainy. Tym bardziej, że do wizyty szefowej Komisji Europejskiej i premiera Belgii dochodzi w przeddzień drugiej rocznicy napaści Rosji na Ukrainę. Ursula von der Leyen i Alexander De Croo wybierają się także z wizytą do Kijowa. (IAR)
Fot. pixabay.com