W 22 kolejce piłkarskiej Ekstraklasy PGE Stal Mielec przed własną publicznością bezbramkowo zremisował z Rakowem Częstochowa.
Dla trenera gospodarzy Kamila Kieresia potyczka z aktualnym mistrzem Polski to było wyzwanie, ale zespół marzył o wygranej.
Z kolei szkoleniowiec Rakowa Częstochowa nie ukrywał pewnego rozczarowania po podziale punktów.
W ekipie Stali Mielec po raz kolejny wyśmienicie zaprezentował się bramkarz Mateusz Kochalski, który jednak nie uważał się za bohatera meczu.
Stal Mielec ciągle 8 w tabeli Ekstraklasy z 29 punktami na koncie. A już w środę rozegra na własnym stadionie zaległy z rundy jesiennej pojedynek z ŁKS Łódź.
Tekst i fot. Robert Pytka